Razu jednego gdy z po­między gór generał hiszpański Amur za winem i chlebem, oraz suknem na umundurowanie potrze­bnym przybył do miasta Esquaray zwanego, o godzin dwie od Santo Dominico, które leżało ściśnięte naokoło górami wysokiemi i skalistemi i wysłał re­konesans do nas tak śmiały i odważny, że co dzień o godzinie 4 z rana odważali się strzelać do warty stojącej w bramie, której było po kilkadziesiąt. 

Polskie Legiony w Hiszpanii